[ Pobierz całość w formacie PDF ]
obaj mężczyzni schowali się aż po rękojeść, gdy pompowali swoje
nasienie do jej pulsującego ciała.
Rozdział XII
Tłumacz: isiorek03
Korekta: Tempted-Hell
Bycie wampirem ma swoje zalety. Obaj mężczyzni obrócili się w mgłę i
powrócili chwilę pózniej czyści i susi. Jessie spiorunowała ich wzrokiem, a
Refe zaśmiał się. Wziął ją za rękę i zaprowadził ją do przylegającej
sypialni. Mimo że był już czysty, dołączył do niej pod prysznicem,
nalegając i szorując jej wciąż mrowiące ciało.
- Kiedy moja tymczasowa moc się objawi? - Zapytała, gdy on
namydlał szamponem jej grube włosy.
- Ciężko powiedzieć. Nie czujesz żadnej zmiany?
Uśmiechnęła się, była bardzo zadowolona z tego, że był blisko niej.
- Cierpię miejscami i nie mam żadnego biznesu w bólu, ale nie czuję
żadnych super mocy albo, że mogłabym latać.
- Wątpię, że lot się rozwinie. To bardzo rzadka umiejętność. -
Obrócił ją w swoim kierunku i przycisnął ją do swojego ciała w chwili go
woda spłukała mydło. - Czy Faelon ugryzł cię? Zazwyczaj jest bardzo
ostrożny.
Mrugając by pozbyć się wody potrząsnęła głową.
- Nie było bólu, było tak jak obiecałeś. Myślę, że iluzja, którą mi
wszczepiłeś była intensywniejsza. To było& niewiarygodne. -
Obejmowali się nawzajem przez długi czas, lubując się ciepłym
strumieniem wody. - Może niewielka zabawka.
- Co?
Odepchnęła się od niego i uśmiechnęła.
- Jeśli chcielibyśmy być śmiali, może dostalibyśmy zabawkę.
Pocałował ją głęboko, jego język owijał się wokół jej.
- Mamy całe życie w celu zbadania wszystkich rzeczy, o które
prosimy i lekceważenie tych, o które nie.
- Muszę zapytać cię o coś zanim zapomnę.
Zachichotał.
- Czemu mnie to nie dziwi?
- Czemu nienawidzisz dziennikarzy? Potraktowałeś mnie jak szmatę,
kiedy myślałeś, że jestem jedną z nich.
- Prywatni detektywi nie są o wiele lepsi. - Uszczypnął jej dolną
wargę, podczas gdy ciepła woda masowała ich ciała. - Powiedziałeś to, gdy
wspomniałam o tym, że Etoro groził, że zdemaskuje mnie. Przez wieki to
byłoby jego słowo przeciwko mojemu. Gdy tylko został wynaleziony film
wszystko uległo zmianie. Sprawił, że fortuna obróciła mnie w różne typy
dziennikarstwa i publikację wiadomości. To regularny ból tyłka.
- Czy wampiry mogą być nagrane na film?
Roześmiał się.
- Czyżbyś nigdy nie wiedziała teledysku Pyrite.
- Punkt dla ciebie. - Delikatny kobiecy chichot rozbrzmiał w umyślę
Jessie. - Antonelli i Faelona tylko pełzają po łóżku.
Refe pochylił głowę, jego spojrzenie powędrowało w kierunku drzwi
łazienki.
- Masz rację, ale skąd wiedziałaś?
- Nie słyszałeś śmiechu Antonelli?
- Nie.
- Prawdopodobnie moje umiejętności zaczęły się odzywać.
Refe ją osuszył i pchnął w kierunku sypialni. Jessie nie była pewna,
czego oczekiwać, ale goła Antonelli bezwstydnie ssąca fiuta swojego
partnera było ogromnym szokiem. Faelon pieścił jej włosy, podczas gdy
ona połykała jego całego członka z eksperckimi umiejętnościami.
- Zawstydzenie to ludzki koncept. - Powiedział delikatnie Refe. -
Wampiry uwielbiają seks.
Uczucia mocno wyzwoliły się przez ostatnie doświadczenia, Jessie
kiwnęła w kierunku tamtej pary.
- Klęczy przy niej i powoduje, że dochodzi. Oglądała nasz pokaz. To
jest tylko uczciwe.
- Jesteś pewna?
- O tak. Chcę obejrzeć jak liżesz jej cipkę.
Refe zawahał się przez minutę, ale Antonelli przeniosła się,
przysuwając jej ciało bliżej krawędzi łóżka. Refe ukląkł koło niej i
rozdzielił jej półdupki. Jessie ciężko przełknęła. Oglądała jeden, może dwa
filmy dla dorosłych. Ale to było kompletnie inne. Ciepło zbierało się
między jej udami a jej sutki zadrżały, gdy Refe lizał szparkę Antonelli.
Może to był dobry pomysł. Nie myślała, że byłaby zdolna podniecać
się po tych wszystkich orgazmach, które miała. Refe trzymał głowę
ustawioną pod kątem, więc mogła widzieć jego język. Okrążał wejście
Antonelli skupiając się na jej łechtaczce. Lizał, używał tylko końcówki
języka, więc Jessie mogła go widzieć.
Faelon krzyknął i mocno pchnął, sygnalizując swoje uwolnienie.
- Teraz, zobacz, co zaczęłaś. - Wycofał się z ust Antonelli. Refe
oszalał na jej punkcie, naciskając jej nogi w górę z powrotem rozkładając
jej dzikość swoimi wygłodniałymi ustami.
Faelon spojrzał w jej kierunku, uśmiech drapieżnika rozdzielił jego
usta.
- Szybko się uczysz, mały pisklaczku, ale mogę poczuć twoje
pobudzenie. Nikt nie wychodzi z mojego domu niezaspokojony.
Antonelli powiedziała coś do Refe, a on potwierdził. Szybko zmienili
pozycje. Usiadła okrakiem na jego twarzy i wzięła jego fiuta w swoje usta,
gdy Faelon pchnął Jessie na ścianę. Wygiął w łuk brew i uniósł jej nogę na
swoje ramię.
- Patrz na nich. To jest to, czego chcesz.
Jego usta osiadły na jej szparce a jej wzrok powędrował w kierunku
łóżka. Gruby fiut Refe ślizgał się do wewnątrz i na zewnątrz ust Antonelli.
Zwilżył swojego środkowego palca w jej cipce i wepchnął go w jej tyłek.
Wydała z siebie dzwięk& pół płacz, pół mruczenie.
Język Faelona smakował jej fałdki i pstrykał po jej szparce. Nie
mogła dokładnie stwierdzić, co Refe teraz robił, ale nie obchodziło jej to.
Uczucia pulsowały od Antonelli do Faelona i podawał je Jessie.
Oszałamiając, odurzając, zmysłowo, zanurzała się w ich przyjemności.
Krótki, ostry orgazm wybuchł w Jessie. Ale Faelon nie zatrzymał się.
Pchał ją stanowczo swoimi ustami i zaczął się karmić.
Refe doszedł w ustach Antonelli, i oplótł swoje ramię wokół niej.
Obaj mężczyzni się karmili, Jessie spełniała się, ucztując kobiecą pasję.
Przykryła swoje piersi i spojrzała na Antonelli. Róż innej kobiety, toczyła
się po twarzy Refe, dlatego jej sok płynął swobodniej. Zadrżała, wyrzuciła
głowę do tyłu, włosy spłynęły na jej biodra.
Z ostatnim liznięciem, Faelon opuścił nogi Jessie na podłogę.
Odwrócił się i spojrzał no dwójkę na łóżku.
- Antonelli nauczyła się czerpać przyjemność z bycia pożywieniem
dla wampirów.
- Widzę.
Faelon podszedł do łóżka.
- Wystarczy. Moja pobłażliwość ma swoje granice.
Podniósł swoją partnerkę z twarzy Refe i położył się z nią, owijając
swoje duże ciało wokół jej. Zrobił jedno niewzruszone pchnięcie swoimi
biodrami i poszli spać.
Refe zgiął swój palec i skinął na nią w kierunku łóżka.
- Ja również potrzebuję odrobiny snu.
- Więc śpij. - Drażniła się dopóki nie wspięła się na wysoki materac.
Pchnął ją do pozycji identycznej jak tak Faelona i Antonelli. Przycisnął
swoje ciało to jej pleców, wsunął jedno ramię pod jej szyję a drugie owinął
wokół jej pasa. Uderzył w jej uda z tym samym stanowczym pchnięciem
jego bioder, nadział ją na swojego fiuta.
Ogłuszona, Jessie spojrzała na Antonelli.
- Oni zawsze śpią jak teraz?
Uśmiechnęła się, jej niebieskie oczy lśniły.
- Tak często jak tylko mogą. Uczyni cię wartym siebie, gdy tylko się
obudzi.
- I obiecuję, że nie wrócę do zespołu. - Wszeptała.
Antonelli zachichotała.
- Tu nie chodzi o zespół Refe i dobrze o tym wiesz. Twoja
motywacja jest szlachetna i czysta.
- Czysta? - Jessie roześmiała się. - To nie jest odpowiednie słowo,
aby opisać to, co działo się w tym łóżku.
- Zgodziłaś się na to. - Antonelli przeniosła rękę Faelona na swoją
[ Pobierz całość w formacie PDF ]