Indeks IndeksNeighbor from Hell 7 Christmas From Hell R. L. MathewsonChristine Feehan Dark 05 Dark Challenge121. Rimmer Christine Księżniczki z Ameryki 03 Ślubny medalionChristopher Moore Island Of The Sequined Love Nun (v5.0) (pdf)Christian Jacq [Ramses 01] The Son of Light (pdf)Christopher Moore Wyspa Wypacykowanej Kapłanki MiłościAgata Christie Detektywi w służbie miłościDare Me 3 Down On Her Knees Christine BellBarbara Metzger The Christmas CarrollsChristie Agata Noc w bibliotece
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • limerykarnia.xlx.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]

     Rowley Cload rozstał się z Ardenem za pięć dziewiąta. Stanowczo twierdzi,
    że nie wcześniej. Około dziewiątej dziesięć Lynn Marchmont widziała Huntera w
    pobliżu zagajnika Mardon. Jeżeli nawet biegł przez całą drogę z hotelu  Pod
    Jeleniem , czy mógł przyjść do Ardena, pokłócić się z nim, zabić faceta i zdążyć
    do zagajnika? Zastanawiałem się nad tym i nie widzę możliwości. A teraz
    zaczynamy wszystko od nowa. Dowiadujemy się, że denat nie został zamordowany o
    dziewiątej, lecz żył o dziesiątej piętnaście, jeżeli naturalnie pańska starsza
    dama nie śniła. Zabiła go albo kobieta, która zgubiła szminkę  ta w
    pomarańczowej chustce  albo ktoś inny, już po odejściu tej kobiety. W każdym
    razie morderca rozmyślnie nastawił zegarek na dziewiątą dziesięć.
    Mały Belg milczał, więc Spence zwrócił się doń z pytaniem:
     Nad czym pan tak medytuje, panie Poirot?
     Długi spacer dokoła  Białego Domu & Spotkanie na skraju zagajnika& Telefon
    z Londynu& A Lynn Marchmont i Rowley Cload są zaręczeni. Chciałbym się
    dowiedzieć, co ci dwoje mówili przez telefon.
     Powoduje panem czysto ludzkie zainteresowanie?  zapytał komisarz.
     Oczywiście  przyznał Herkules Poirot.  Każde zainteresowanie człowieka
    jest czysto ludzkie.
    ROZDZIAA ÓSMY
    75
    Było pózno, ale Poirot postanowił złożyć jeszcze jedną wizytę i wybrał się do
    domu Jeremiasza Cloada.
    Do gabinetu zaprowadziła go młodziutka dziewczyna o inteligentnym wyglądzie.
    Kiedy pozostał sam, rozejrzał się bacznie po pokoju i orzekł, że nawet prywatna
    siedziba adwokata ma urzędowy, iście prawniczy charakter. Na biurku stała duża
    fotografia Gordona Cloada i druga, trochę wyblakła, przedstawiająca lorda
    Edwarda Trentona na koniu. Mały Belg oglądał ją właśnie, gdy gospodarz wszedł do
    gabinetu.
     Ach, pardon&  Poirot zmieszał się i postawił fotografię na miejscu.
     Ojciec mojej żony  odezwał się Jeremiasz takim tonem, jak gdyby sobie
    gratulował  i jeden z jego najlepszych koni, Królewski Kasztan. Zajął drugie
    miejsce na Derby w 1924 roku. Interesuje się pan wyścigami?
     Niestety, nie.
     To zabawa dla bogaczy. Lord Edward Trenton zapłacił za nią ruiną. Musiał
    wyjechać za granicę i tam się osiedlić. Kosztowny sport  ciągnął sucho prawnik,
    lecz głos jego dzwięczał dyskretną nutką dumy.
     Ty, bratku, wolałbyś wyrzucić pieniądze przez okno, niż ulokować je w
    koniach  pomyślał słynny detektyw.
     Ale żywisz respekt i podziw dla koniarzy .
     Czym mogę służyć, panie Poirot?  podjął adwokat  Nasza rodzina ma wobec
    pana dług wdzięczności za odnalezienie majora Portera, który zidentyfikował
    zwłoki.
     Widzę, że cała rodzina bardzo się z tego cieszy  uśmiechnął się Poirot.
     Radość byłaby przedwczesna  odrzekł Jeremiasz oschłym tonem.  Musi
    jeszcze upłynąć wiele wody. Ostatecznie zgon Roberta Underhaya w Afryce został
    urzędowo stwierdzony. Sprostowanie takiej omyłki wymaga nieraz lat. No i
    zeznanie Rosaleen było stanowcze& powiedziałbym, bardzo stanowcze. Rosaleen
    wywarła korzystne wrażenie, panie Poirot.
    Wyglądało na to, że Jeremiasz niechętnie mówi o widokach na poprawę sytuacji.
     Nie opowiedziałbym się z przekonaniem ani w jedną, ani w drugą stronę 
    podjął.  Niepodobna odgadnąć wyniku takiej sprawy.  Odsunął leżące na biurku
    papiery i zmienił ton.  Pan życzył sobie ze mną mówić, panie Poirot?
     Chciałbym zapytać, panie Cload, czy jest pan absolutnie pewien, że pański
    brat zmarł nie pozostawiwszy ostatniej woli? Oczywiście spisanej po zawarciu
    związku małżeńskiego.
    Adwokat zrobił zdziwioną minę.
     Nigdy nie przyszło mi na myśl takie pytanie. Na pewno Gordon nie sporządził
    testamentu w Nowym Jorku.
     Mógł to zrobić w trakcie dwu dni spędzonych w Londynie.
     Myśli pan, że tam poszedł do adwokata?
     Albo własnoręcznie napisał testament.
     A skąd świadkowie?
     W domu  powiedział Poirot  było troje służby. Wszyscy zginęli tej samej
    nocy co pański brat.
     Cóż& możliwe& Ale testament został na pewno zniszczony, nawet jeżeli Gordon
    go napisał.
     Oto właśnie pytanie. Ostatnio, dzięki nowym metodom, odszyfrowano wiele [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ftb-team.pev.pl
  •