[ Pobierz całość w formacie PDF ]
cofnac, czy "odkrecic", aby doswiadczyc tego stanu, to puscic wszystkie
neurotyczne mysli, jakie ze soba nosimy. Puscic mysli zarówno o tym co
pozadane, jak i niepozadane. Osmielic sie puscic WSZYSTKO i dac krok
w Nieznane.
Jesli cos z tego znajduje w Tobie oddzwiek drogi Czytelniku zapraszam
cie, abys nie tracil ani minuty. Nie nurzaj sie juz w falszu oddzielenia.
Zbadaj swa Jazn i zobacz sam: jestes Wolny tu i teraz. Zbudz sie i rycz jak
Lew.
Tlum. Krzysztof Korkosz
Przestań sobie wyobrażać
Catherine Ingram
"Wyobraz sobie, ze otacza cie tysiac glodnych tygrysów. Co bys zrobila?"
Kiedys mój szescioletni znajomy zadal mi to pytanie. Wyobrazilam sobie te
sytuacje i nie mogac wpasc na sensowny plan dzialania powiedzialam: Jejku, nie
wiem. A co ty bys zrobil? Odparl: Przestalbym sobie wyobrazac .
Pod wieloma wzgledami, nasze zwykle wyobrazanie sobie, ze jestesmy kims, ze
musimy cos udowodnic, poprawic swój wizerunek, przypomina wyobrazanie
sobie, ze jest sie otoczonym przez tysiac glodnych tygrysów. Jest to stan leku
oparty na zludzeniu stworzonym przez nas samych. Kiedy tylko traktujemy sie jak
oddzielna istote - jako kogos - zaczynamy mniej czy bardziej wspólzawodniczyc z
innymi istotami lub zabezpieczac sie przed nimi. Wraz z przekonaniem, ze
istnieje ja , moje i mnie pojawia sie lek i pragnienie. Jest to transakcja
wiazana. Obudzenie sie polega na odmowie uczestniczenia w tym koszmarze, na
prostej decyzji, aby przestac sobie wyobrazac. Oprócz tego, nie potrzeba nic
wiecej. Innymi slowy, nie potrzeba nic innego w to miejsce. Nalezy tylko przestac
zajmowac sie myslami i przekonaniami, które nie sa prawdziwe. Wtedy
prawdziwe piekno, którym jestes, twoja prawdziwa natura zaczyna blyszczec w
sposób naturalny, bez wysilku.
Klasyczna metafora mówi, iz obserwujemy jakby chmury zaslaniajace slonce. W
koncu chmury przechodza. Inteligentny obserwator nie bedzie zakladal, ze to
zachmurzenie stworzylo slonce. Rozpozna raczej, ze slonce bylo tylko zasloniete
przez chmury, ale caly czas bylo na miejscu. W ten sam sposób, nasza natura
czystego istnienia ulega czasem zaslonieciu, ale lsni zawsze.
Jesli jednak jest to takie proste, takie dostepne, takie oczywiste, dlaczego ludzie
tak konsekwentnie i stale rozmijaja sie z ta rzeczywistoscia? Czemu podejmuja
zarliwy trud uprawiania technik, programów i religii po to, aby jeszcze bardziej
otoczyc sie ideologia, a nawet toczyc wojny, aby obronic swoja wiare ?
Odpowiedz na to pytanie wiaze sie z zainwestowaniem w wierzenia.
Przeprowadzalam kiedys wywiad z Krishnamurtim i gdy mialam wlasnie zadac
mu pytanie zaczynajace sie od slów: Czy wierzy pan...? przerwal mi mówiac W
nic nie wierze. Wiekszosc ludzi wierzy swoim myslom i gdy duzo mysla na jakis
temat przez dlugi okres czasu dokonuja jakby dlugoterminowej inwestycji w
prawdziwosc tych mysli. Dobra wiadomosc jest taka, ze po pierwsze nie ma
potrzeby wierzyc swoim myslom a po wtóre, nic nie tracimy porzucajac owa
dlugoterminowa inwestycje w swoje wierzenia. Przeciwnie, bez dawania wiary
nawykowym myslom zaczniemy widziec jasniej i otworza sie nasze mozliwosci.
To wlasnie mial na mysli Suzuki Rosni mówiac: W umysle poczatkujacego
mozliwosci jest wiele. W umysle eksperta jest ich malo.
Wierzenia zamykaja nas w ustalonym sposobie postrzegania, gdyz rzeczywistosc
filtrowana jest przez poglady niczym przez sito i warunkuje nasze prawdziwe
doswiadczenia zyciowe. Jak kto wierzy, tak doswiadcza. Jesli ktos jest
przekonany, ze swiat jest niebezpiecznym miejscem, doswiadcza
niebezpieczenstw naokolo siebie. Jesli ktos wierzy, ze zostal skrzywdzony w
dziecinstwie, doswiadcza zycia jako ofiara i czuje sie krzywdzony na kazdym
kroku. Kto wierzy, ze potrzeba mu jeszcze czegos wiecej do szczescia - wiecej
pieniedzy, seksu, wladzy, czy rozglosu - doswiadcza glodu i poczucia braku, bez
wzgledu na to jak bardzo jest obsypywany darami opatrznosci.
Mysli te i koncepcje koncentruja sie wokól jednego centralnego wierzenia - wiary
w ja . Jest to fundament calego zludnego gmachu cierpienia. Wraz z nim
przychodzi obsesja na punkcie tematów zwiazanych z moim zyciem: moja
[ Pobierz całość w formacie PDF ]