[ Pobierz całość w formacie PDF ]
poza swoją figurą. Nazywano go r Ubu, poczuwał się do obowiązku przemawiania bru-
talnym i soczystym jÄ™zykiem swego pierwowzoru; że zaÅ›, grajÄ…c tÄ™ rolÄ™, Gémier, za radÄ…
Lugné-Poego, skandowaÅ‚ sylaby, naÅ›ladujÄ…c sposób mówienia samego Jarry'ego, autor
i jego figura spłynęły się całkowicie. Mówił o sobie stale w liczbie mnogiej my
lurali a a icu alboż nie był królem Polski i Aragonii? Jarry doprowaóił do osta-
tecznych krańców ekscentryczne i pozerskie życie ówczesnych dekadentów , wypełnione
absyntemy t który zwał świętym zielem i paradoksami, które sypał z oszałamiającą
x x i b cili a ra co (łac.) określenie niewystępujące we współczesnej medycynie, oznaczające przedwcze-
sną degenerację umysłową.
x y ri r o (1859 1941) Êîancuski pisarz i filozof, intuicjonista i twórca koncepcji la i al (pÄ™du
życiowego, stanowiącego zródło aktywności wszystkich organizmów).
y p a a zy a żartobliwa pseudonauka, traktująca o wyjątkach, parodiująca napuszony styl nauki prawói-
wej.
y ¹ i yz (z gr.) naÅ›ladownictwo; w teorii literatury sÅ‚owo używane zwykle w kontekÅ›cie literatury
naśladującej rzeczywistość.
y ² ry o a ur o i r (1799 1877) Êîancuski dramaturg, aktor i przede wszystkim karykaturzysta.
y ³ a Pru o postać z karykatur Monniera, przedstawiajÄ…ca Êîancuskiego mieszczanina.
y t ab y wysokoprocentowy alkohol na bazie m. in. piołunu i anyżu, popularny w paryskich kręgach
artystycznych przełomu XIX i XX w.
al ed a y Ubu Król czyli Polacy 47
wymową. %7łył w nęóy, dobrowolnej cygańskiej nęóy. Nie chciał i nie umiał zarobkować
piórem. Ubu, czemu ty nie chcesz pisać tak jak wszyscy? spytała go raz cierpliwa
jego opiekunka, Rachildey u . Niech mnie pani nauczy , odparł świszczącym od pogar-
dy głosem. W odczytach, które mu czasem organizowano, aby go wspomóc, uprawiał
prowokacyjne i zrozu ial o, tworzył nawet całą teorię w tym sensie. Mówić rzeczy
zrozumiałe twieróił to obciąża umysł i deformuje pamięć; podczas gdy absurd
ćwiczy mózg i pobuóa grę pamięci .
Cały jego tryb życia obliczony był na to, aby nieustannie zaóiwiać mieszczucha .
Męczące zajęcie! Ale na owym błogosławionym schyłku XIX wieku burżuazyjna Europa
miała tak mało zmartwień, że można ją było czymś olśnić, czymś jej zaimponować, czymś
ją zgorszyć, ale w każdym razie zająć ją. Niechby kto spróbował tych metod óiś!
BÅ‚azen
Jarry p3ał tedy wciąż wedle legendy ocet zmieszany do połowy z absyntem
ocet i piołun, co za literatura ! a mieszaninę tę zaprawiał& kroplą atramentu. Jadał
surową baraninę z korniszonami. W ubraniu kojarzył ekscentryczność z niechlujstwem
w niebywałym stopniu. Włosy niezbyt schludnie utrzymane spływały mu na ra-
miona. Dolna część jego garderoby była stale kostiumem cyklisty Jarry, mały, krępy
i silny, był namiętnym cyklistą; na nogach miał pantofle z łyka, a czasem damskie
trzewiki, które przywóiewał, aby uwydatnić urodę swojej drobnej stopy. Koszula była
często z kartonu, a na niej namalowany tuszem czarny krawat.
Był to dandyzmy v Oskara Wilde'a r bour y w . W takim stroju zjawiał się Jarry na
zebraniach literackich i towarzyskich, góie go witano z honorami, jakimi w owej epoce
darzono talent. Bawiono się nim, zapraszano go. Był dobrowolnym i tragicznym błaznem
Paryża.
JednÄ… z manii AlÊîeda Jarry'ego mania ta, w poÅ‚Ä…czeniu ze staÅ‚ym zamroczeniem
alkoholicznym, czyniła go niebezpiecznym była namiętność jego do igraszek z bronią
palną. Taka scena, i popłoch z nią związany, opisana jest w powieści Gide'ay x a z rz ,
góie Jarry wprowaóony jest z imienia i z nazwiska.
Oto ekstrakt tej sceny:
Kto jest ten Pierrot? spytała Passaventa, który podał jej krzesło
i usiadł obok niej.
To AlÊîed Jarry, autor Króla Ubu. Argonauci gÅ‚oszÄ… go geniuszem,
dlatego że publiczność wygwizdała jego sztukę. W każdym razie to najcie-
kawsza rzecz, jaką od dawna wióieliśmy w teatrze.
Baróo lubię Króla Ubu rzekła Sara i baróo rada jestem, że
spotykam Jarry'ego. Mówiono mi, że jest zawsze p3any.
Miałby prawo być p3any w tej chwili& Wióiałem go, jak przy obie-
óie wypił dwie szklanki czystego absyntu. Nie wydaje się, aby go to inko-
modowałoy y &
W tej chwili rozlegÅ‚ siÄ™ tuż obok mechaniczny gÅ‚os AlÊîeda Jarry:
Mały Bercail otruje się, bo nasypałem mu trucizny do filiżanki.
Jarry bawił się nieśmiałością Bercaila i rozmyślnie starał się go zbić z tro-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]