Indeks IndeksChristine Feehan Dark 05 Dark ChallengeDonita K Paul [DragonKeeper Chronicles 05] DragonLight (pdf)Clive Staples Lewis Opowieści z Narnii 05 Podróż Wędrowca Do ŚwituYork Rebecca Intryga i milosc 05 Moje dziecko moj skarbKroniki brata Cadfaela 05 Trędowaty z hospicjum Świętego IdziegoDynastia z Bostonu 05 Miłość jak ogień McCauley BarbaraGlen Cook Dread Empire 05 All Darkness Met05. Dynastia Elliotów Sands Charlene Tajemnicza nieznajomaLE Modesitt Corean 05 Cadmian's Choice (v1.5)Le Guin Ursula K. Ziemiomorze 05 Inny wiatr
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orla.opx.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    Kendall uznała, że właśnie dlatego powinna mieć włosy spięte,
    ale on myślał inaczej. Kiedy włosy opadły jej na ramiona, zaczął je
    układać jak fryzjer, który nadaje swemu dziełu ostateczny kształt.
    Najpierw ułożył je z przodu, potem przerzucił do tyłu, jakby nie mógł
    się zdecydować, która wersja jest lepsza. Tym się jednak różnił od
    stylisty, że robił to z uczuciem, wolno, nie spiesząc się i studiując
    każdą kolejną wersję uczesania. Kendall musiała złapać go za
    nadgarstek, by wreszcie przestał. Znieruchomiał i spojrzał jej w oczy.
    Przez chwilę żadne z nich się nie poruszyło, nie padło ani jedno
    słowo. Spojrzenie Matthiasa spoczęło na jej ustach, sprawiając, że
    same się rozchyliły, niemal wbrew jej woli. %7ładne z nich nie
    przerwało milczenia. Nagle, a trwało to zaledwie ułamek sekundy,
    Matthias nieznacznie pochylił głowę w jej stronę, jakby chciał ją
    pocałować.
    Pocałować? Kendall była przerażona. Nie mogła na to pozwolić.
    Serce biło jej jak oszalałe, krew uderzyła do głowy, a w brzuchu
    poczuła żar, który rozlał się po całym ciele.
    85
    RS
    Jednak Matthias delikatnie uwolnił rękę z jej uścisku i
    wyprostował się. W jednej chwili czar prysł. Podniósł do ust kieliszek
    i upił łyk czerwonego wina, delektując się jego smakiem. Kendall była
    tak zmieszana, że wciąż nie wiedziała, co powiedzieć, więc patrzyła
    na niego w milczeniu. Kiedy ich spojrzenia znów się spotkały,
    Matthias był spokojny i opanowany, jakby przed chwilą nic się nie
    stało. Dla potwierdzenia zadał jej pytanie, które mogło rozwiać
    najbardziej romantyczny nastrój.
    - Co zamierzasz zrobić ze Stephenem?
    Szkoda, że Kendall nie miała odpowiedzi na to pytanie, jak
    również na wiele innych, które pojawiły się tego wieczoru. Jej
    przyszłość była tak niepewna, jak nigdy dotąd. A ona lubiła jasne
    sytuacje. Lubiła wszystko planować. Teraz wiedziała jedno - musi się
    napić wina.
    - Nie wiem - odparła wreszcie. - Obawiam się, że Stephen
    zatrudnił mnie w innym celu, niż myślałam. Jeśli tak jest, nie chcę
    pracować dla OmniTech. Wolę, by ktoś mnie zatrudnił ze względu na
    moje kwalifikacje, a nie dlatego, że donoszę na byłą firmę.
    - Zawsze możesz zrezygnować - zauważył Matthias. Kendall
    patrzyła na niego przez chwilę, zastanawiając się, dlaczego to
    powiedział. Czy chciał jej udowodnić, że miał rację, że Stephen
    DeGallo to ostatni drań? A może martwił się o nią? Jeszcze kilka
    tygodni temu Kendall uznałaby, że Matthias chce udowodnić swą
    wyższość, ale teraz miała wrażenie, że chce ją przed czymś ochronić.
    - Myślę, że kiedy Stephen zda sobie sprawę, że jestem dla niego
    bezużyteczna, sam wymyśli pretekst, by się mnie pozbyć.
    86
    RS
    Wzruszyła ramionami, chcąc pokazać, że traktuje sprawę lekko.
    W środku jednak cała drżała i to nie ze strachu przed utratą pracy, ale
    z powodu tego, jak Matthias na nią patrzył.
    Jego wzrok znów spoczął na kieliszku. Zdawało się, że nad
    czymś intensywnie myśli.
    - Jeśli złożysz wymówienie, a Stephen będzie na tyle głupi, by je
    przyjąć, mam wolny etat w Barton Limited - powiedział. - Może cię to
    zainteresuje. Byłabyś zadowolona.
    Powrót na dawne stanowisko nie budził już w Kendall takiego
    sprzeciwu. Matthias zmienił się na lepsze, był miły, spokojny, a wręcz
    troskliwy. Tym razem jego oferta pracy zabrzmiała jak propozycja, a
    nie rozkaz. Jednak Kendall nie zamierzała wracać na to samo
    stanowisko. Chciała być kimś więcej niż asystentką Matthiasa. Miała
    wiedzę i ambicje, chciała coś jeszcze w życiu osiągnąć.
    - Matthias, nie mogę wiecznie być twoją asystentką -
    powiedziała. - Potrzebuję wyzwania, które pozwoli mi się rozwinąć.
    - Nie proponuję ci powrotu na to samo stanowisko - odparł
    Matthias. - Mam inny pomysł.
    - Co masz na myśli? - spytała Kendall podejrzliwie. Oparł się o
    balustradę tarasu, podniósł głowę i spojrzał w niebo.
    - Stanowisko nie ma jeszcze nazwy. Zamierzam przejąć firmę
    działającą w dziedzinie wysokich technologii, która stoi na skraju
    bankructwa. Potrzebny mi ktoś, kto ją postawi na nogi.
    Kendall obawiała się, że jego rozmarzone spojrzenie utkwione w
    tarczy księżyca nie wróży najlepiej tym zawodowym planom. Miała
    wątpliwości, czy propozycja pracy jest poważna.
    87
    RS
    - Możesz powiedzieć mi coś więcej? - poprosiła.
    Streścił jej historię przedsiębiorstwa, jego wzloty, upadki i
    przyczyny bankructwa. Przedstawił też kilka pomysłów, jak można
    wykorzystać jego potencjał. Kiedy skończył, Kendall spytała:
    - Jaką dostanę pensję?
    - Będzie cztery razy większa od tego, co zarabiałaś jako moja
    asystentka.
    Kendall zaniemówiła z wrażenia. Tego nawet nie zaproponował
    jej OmniTech.
    - Będziesz miała także opiekę medyczną - dodał. -Do tego
    składki na indywidualne konto emerytalne. Jeśli chcesz, dostaniesz
    akcje firmy.
    - Bardzo chcę - odparła bez namysłu. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ftb-team.pev.pl
  •