Indeks IndeksNeighbor from Hell 7 Christmas From Hell R. L. MathewsonAgatha Christie Zagadka Błękitnego Expresu _Tajemnica Błękitnego Expressu_Christine Feehan Dark 05 Dark Challenge121. Rimmer Christine Księżniczki z Ameryki 03 Ślubny medalionChristopher Moore Island Of The Sequined Love Nun (v5.0) (pdf)Christian Jacq [Ramses 01] The Son of Light (pdf)Christopher Moore Wyspa Wypacykowanej Kapłanki MiłościCurtain_Poirots_Last_Case_ _Agatha_ChristieChristie Agatha Karaibska tajemnicaAgata Christie Detektywi w służbie miłości
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • juli.keep.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    mnie pozbyć, i sobie pójdę.
     Nie mówiłam, że chcę się ciebie pozbyć.
     Nie musiałaś mówić.
     Jared...
     Porozmawiaj ze mną, Amy.
     Nie ma o czym.
     Nieprawda. Jest jakiś problem i chcę, żebyś mi wyjawiła jaki.
    140
    RS
    Rozdział 11
    J.T. był niemal pewien, że już wie, na czym polega problem Amy.
    Stała pomiędzy salonem a jadalnią, wyraznie skrępowana. Nie odzywała się,
    więc postanowił ułatwić jej sprawę.
     O co chodzi? Podejrzewasz, że się tobą bawię? Zciskając w dłoni
    ręcznik, obronnym gestem skrzyżowała ramiona na piersiach.
     Można powiedzieć, że głównie o to.  Uznała, że w tej sytuacji i ona
    nie powinna owijać niczego w bawełnę.
     To wszystko?
     Nie wystarczy? Może tobie nie  dodała, myśląc o tym, że wydaje
    mu się naiwna. Cóż, nawet sobie taka się wydawała.  Nie gram w twojej
    lidze, Jared.  Wiedziała to od samego początku, a mimo to pragnęła tego,
    co niemożliwe. Przynajmniej nie oszukiwała się aż tak, by wierzyć, że może
    ich połączyć wspólna przyszłość.  To oczywiste,dlaczego spodobała ci się
    Candace  mówiła dalej.  Nadal jednak nie pojmuję, czego możesz chcieć
    ode mnie.
     Ty mówisz poważnie  rzekł z niedowierzaniem.
     Co masz na myśli?
     Naprawdę nie wiesz?
     Czego?
    Wyraz jej wielkich ciemnych oczu nie pozostawiał złudzeń, że Amy
    nie ma pojęcia, jak na niego działa.
    141
    RS
     Nic mnie nie łączy z twoją siostrą. Nigdy nie łączyło.
     Jared, proszę cię...
     Raz poszliśmy na drinka. To wszystko. Potem więcej się z nią nie
    umówiłem. Nawet do niej nie dzwoniłem, nie licząc kontaktów czysto
    zawodowych.
    Dostrzegł w spojrzeniu Amy cień wątpliwości. Nie mógł wiedzieć, co
    Candace jej powiedziała, w jakim świetle przedstawiła ich znajomość.
     A według ciebie, co mnie łączyło z Candace?
     Wiem tylko, że oboje sprawialiście wrażenie... zainteresowanych
    sobą nawzajem.
     Byłem zainteresowany. Przynajmniej tak mi się wydawało.  Z
    wiadomych powodów nie mógł wyjawić dlaczego.  Nawet jej nie
    pocałowałem. Nie jestem niewiniątkiem, Amy, ale nie oszukuję kobiet, z
    którymi się spotykam.
    Musiał jej to powiedzieć. Sam nie wiedział, dlaczego tak mu zależało
    na tym, żeby znała prawdę. Zdarzało mu się w życiu opuszczać kobiety,
    zostawiając po sobie nie najlepsze wrażenie. Czasami rozstanie następowało
    z jego inicjatywy, czasami nie. W Amy jednak było coś takiego, że nie
    mógłby odejść, pozostawiając ją z przekonaniem, że próbował ją
    wykorzystać.
     Gdyby przypadkiem przyszło ci do głowy, że gdzieś w świecie mam
    inną kobietę, to wiedz, że tak nie jest  dodał zdecydowanym tonem, jakby
    odpierał niewypowiedziany zarzut.
    To była najszczersza prawda. Nie interesowała go żadna inna kobieta.
    Tylko Amy.
    142
    RS
    Stała przed nim, przyciskając do piersi wilgotny ręcznik, zmieszana i
    niepewna. Wyglądała rozczulająco bezbronnie i niezwykle ponętnie.
    Wiedział, że powinien już pójść.
     Wolałem nie rozmawiać o tym w Elmwood House, dlatego
    nalegałem, żebyś pozwoliła mi wejść. Za kilka dni już mnie tu nie będzie.
    Nie chciałem, żebyś myślała, że się tobą bawię.
    Przez chwilę Amy nie była w stanie wydobyć z siebie głosu. Wierzyła
    we wszystko, co jej powiedział. Tak jak wówczas, gdy zasugerowała, że
    mógłby więcej zyskać, zajmując się czymś bardziej spektakularnym niż
    remont w domu opieki, a on odparł, że nie zamierza niczego zyskiwać. %7łe
    robi to przede wszystkim dla siebie, bo chce się oderwać od problemów i
    szuka spokoju. W tym momencie rozumiała go lepiej niż kiedykolwiek, bo
    sama miała ochotę zaszyć się w jakimś kącie.
     Nie wiem, co powiedzieć  odezwała się wreszcie cicho.  Bo
     przepraszam, że miałam cię za dupka" chyba nie brzmi najlepiej.
    Uśmiechnął się kącikiem ust.
     Jeśli mi wierzysz, to może być.
     Wierzę. I przepraszam.
     Nie przejmuj się.  Wskazał na ręcznik.  A teraz idz się wysuszyć.
    Sam wyjdę.
     Zaczekaj.  Parę minut wcześniej chciała, żeby się wyniósł. Nagle
    poczuła, że nie jest na to gotowa.  Kiedy musisz wyjechać?
     Na początku tygodnia.
    Próbowała się uśmiechnąć, ale w jej oczach nie było ani śladu
    wesołości.
     Chyba będzie mi ciebie brakowało. Wypowiedziane niemal szeptem
    wyznanie zatrzymało
    143
    RS
    J.T. w miejscu. Nie chciał jej zostawiać. Nie mógł też sobie
    przypomnieć, co mu kazało sądzić, że tak będzie lepiej. Nawet nie próbując
    się opanować, wyciągnął rękę i odgarnął jej kosmyk za ucho.
     Nie mów tak  poprosił.
    Niemal niezauważalnym ruchem przechyliła głowę, jakby lgnęła do [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ftb-team.pev.pl
  •