[ Pobierz całość w formacie PDF ]
przyczyną zerwania z Mirandą.
Wrzucił misia z powrotem do szuflady i zatrzasnął ją. Robię się
sentymentalny, pomyślał z niesmakiem.
Poprawił krawat i polecił recepcjonistce, by przysłała ponownie Emmę.
Koniec końców... jak można nosić żałobę po czymś, co nigdy nie istniało?
49
R
L
T
Minęła piąta, zanim ją przyjął. Dużo za pózno, doszła do wniosku. Bank
jest od dawna zamknięty. Emma pojechała na piętro Zariosa. Jedyna różnica
polegała na tym, że przed gabinetem nie było jego snobistycznej asystentki.
Emma usiadła, niepewna, czego ma się spodziewać po Zariosie, zważywszy na
jego kategoryczną odmowę.
Ciężkie drzwi się otworzyły i Zarios zaprosił ją gestem do wnętrza.
Czekałaś.
Nie miałam wyboru.
Zawsze jest jakiś wybór.
Nie zawsze. Mimo że jej nie poprosił, by usiadła, zrobiła to,
rozzłoszczona.
Z pewnością czytałaś o moim zerwaniu z Mirandą? Nie odwrócił się,
by zobaczyć jej reakcję, po prostu założył, że o tym wie. Mój ojciec i zarząd
firmy nie są zbytnio zadowoleni.
I słusznie, pomyślała Emma, ale zabrakło jej odwagi, by to powiedzieć
głośno. Po chwili zadała pytanie łamiącym się głosem:
Czy to prawda...? %7łe rzuciłeś ją, bo nie może mieć dzieci?
A dlaczego ty masz taki wielki dług? odparował, a kiedy nie
odpowiedziała, uśmiechnął się kwaśno. Każde z nas ma jakieś
wytłumaczenie, to pewne. Kiedy zacząłem pracować u ojca, jego niewielka
firma budowała i remontowała domy w Melbourne i w Rzymie. Znalazłem
posiadłość w Szkocji zamek, który można odnowić i zamienić w luksusowy
hotel, idealny na wesela i tym podobne...
Rozbolała ją głowa. Po co jej to opowiada? Chyba wyczuł jej
zniecierpliwienie.
Nie martw się, mnie ta rozmowa też nie sprawia przyjemności.
50
R
L
T
Wzięła od niego szklankę wody i wypiła jednym haustem, nie przejmując
się, że to niezbyt eleganckie.
%7łeby to osiągnąć, należało zaciągnąć kredyt albo znalezć inwestorów.
Mój tata wybrał to drugie rozwiązanie, a kiedy sytuacja się powtórzyła, znalazł
kolejnych. Dziesięć lat temu miałem o rok mniej niż ty teraz i trochę się
jeszcze bałem ojca. Firmę podzielił: on wziął 25% udziałów, ja 24. Radziłem
mu, by powiększył swoją część do 26%, a moją zmniejszył do 25 nadążasz
za mną, Emmo? Gdyby mnie posłuchał, nie rozmawialibyśmy tu dzisiaj.
Potrafię liczyć. Emma uśmiechnęła się z trudem.
To dobrze, to znaczy, że rozumiesz, jaką różnicę dziś robią te 2%,
kiedy firma jest warta miliardy. Zarząd chce zmienić jej nazwę, gdy ojciec
przejdzie na emeryturę, a jego udziały rozdzielić między swoich członków, a
nie przekazać mnie. Oczywiście ja się temu sprzeciwiam.
A twój ojciec? To na pewno zależy od niego?
On chce tego, co najlepsze dla firmy, a ostatnio nie ma pewności, że
tym najlepszym jestem właśnie ja. Jak powiedział, bez względu na to, co się
stanie, ciągle jestem większościowym udziałowcem. Zauważył, że
zmarszczyła brwi. Ja nie miałem takich układów ze swoim ojcem jak ty z
rodzicami. On jest dla mnie raczej partnerem w interesach, a nie rodzicem.
A co to wszystko ma wspólnego ze mną?
Mój ojciec chce, żebym się ustatkował. Nie czuje się dobrze ostatnio.
Co mu jest?
Emma zobaczyła, że Zarios zaciska szczęki, a po twarzy przebiega cień
rozdrażnienia z powodu jej wścibstwa.
Musi się poddać poważnej operacji serca. Jego koledzy o tym nie
wiedzą i wolałbym, żeby tak zostało.
Oczywiście odparła. Przykro mi to słyszeć.
51
R
L
T
Dlatego przechodzi na emeryturę tak wcześnie. Chciał powiedzieć
twoim rodzicom o operacji po urodzinach twojego ojca. Mając na względzie
powagę sytuacji, porządkuje teraz swoje sprawy. Dał mi jasno do zrozumienia,
że jeśli będę się lepiej zachowywał, jeśli udowodnię mu, że się zmieniłem,
przeciwstawi się zarządowi i przekaże swoje udziały mnie. Moje zerwanie z
[ Pobierz całość w formacie PDF ]