Indeks IndeksBaxter George Owen Doktor Kildare 02 Wezwijcie doktora Kildare'aDaley Brian Gwiezdne Wojny Przygody Hana Solo 02 Zemsta Hana SoloLE Modesitt Ecolitan 02 The Ecolitian EnigmaJames Follett Earthsearch 02 Earthsearch2==02==Niezapomniane romanse Lee Miranda NIEZAPOMNIANY POCAŁUNEKGordon Dickson Dragon 02 The Dragon Knight (v1.4)Ava March [Convincing 02] Convincing Leopold [Loose Id MM] (pdf)Brian Daley Coramonde 02 The Starfollowers of Coramonde v4.1 (htm)Forester Cecil Scott Powieści Hornblowerowskie 02 (cykl) Porucznik HornblowerDoyle A.C. Wspomnienia i przygody
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anusiekx91.opx.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    Bała się biegnących cicho głuchoniemych, których spotykała na
    korytarzach. Ciągle widziała złowieszcze cienie. Każdy chodził tu w
    filcowym obuwiu, boso lub w bamboszach haftowanych klejnotami. Bała się
    zostawać sama. Mihri była też czasami u kresu wytrzymałości. W tym pałacu,
    pełnym intryg, niebezpieczeństwo czaiło się wszędzie, nieznane, ukryte,
    niespodziewane. Któż mógł wiedzieć na pewno, czy sok z fiołków i cukru nie
    zawiera trucizny, czy bogato zdobiony klejnotami sztylet nie uderzy
    znienacka przechodzącej w ciemnym i ciasnym korytarzyku. Ayk kawy mógł
    być ostatnim, śliczna, lekka chusteczka rywalki mogła kryć fiolkę ze
    śmiertelnym jadem. Jeden, jedyny mężczyzna dla tylu kobiet! Jedna
    faworytka, a tyle zazdrosnych oczu, tyle serc zżeranych nienawiścią.
    Pewnego wieczoru, kiedy Mihri, chyba po raz setny, pokazywała jej swoje
    diamenty, rubiny, szafiry, cudownie rozświetlone wpadającymi przez okno
    promieniami słońca, usłyszała jej cichy szept:
    - Wkrótce musimy zaplanować twoją ucieczkę.
    - Dlaczego? - zapytała cichutko zaniepokojona Yamina.
    - Zostawać tu dłużej byłoby bardzo niebezpieczne.
    - Ale dlaczego, dlaczego Mihri?
    Czy obraziła sułtana? Nigdy go zresztą nie widziała. - Dobrze natomiast
    wiedziała, że wystarczyło czyjeś jedno słowo, a los  pensjonariuszki" był
    przypieczętowany. Pewna stara już odaliska, której sułtan nigdy nie obdarzył
    nawet spojrzeniem, znajdowała szczególną przyjemność w opowiadaniu
    Yaminie, że na przykład poprzedni sułtan kiedyś w przypływie nudy kazał
    zburzyć dokładnie cały harem.
    - Chciał nowych twarzy - szeptała obleśnie starucha.
    Pochodziła z Persji i cały czas od przybycia Yaminy starała się ją straszyć.
    - Jak zostały zabite? - spytała Yamina,, rozumiejąc, że w tym miejscu
    wypada zadać pytanie.
    - Jak zawsze. Nogi związane, zapakowane do worków i wrzucone do
    Bosforu. Mówią - dorzuciła zniżając szept - że pewien nurek widział je
    kiedyś. Stały na dnie prosto w swoich workach, a woda falowała pomiędzy
    nimi. Martwe, jeszcze się poruszały.
    Yamina zadrżała, uderzona ponurą intonacją głosu opowiadającej. Dla tych
    zgorzkniałych, rozleniwionych kobiet jedyną przyjemnością było roztaczanie
    wokół nienawiści, którą czuły wobec szczęśliwszych rywalek. Czy jakaś
    podła dusza mogła o niej donieść sułtanowi?
    Spojrzała pytająco na Mihri.
    - Mogę się mylić, ale odnoszę wrażenie, że Jego Ekscelencja Kizlar aga
    interesuje się tobą.
    - Wielki Eunuch! - krzyknęła Yamina. - Co chcesz przez to powiedzieć?
    Dlaczego, skąd to zainteresowanie moją osobą?
    - To jest gorsze! Daleko gorsze! - odpowiedziała Mihri.
    Nachyliła się do ucha Yaminy i szepnęła:
    - On ma zamiar poprosić sułtana, aby dał mu ciebie do jego prywatnego
    haremu.
    - Nie rozumiem!
    - To jest taka mała próżność eunuchów - wyjaśniła ikbal. - Bardzo lubią
    zachowywać się tak, jakby byli jeszcze mężczyznami. Posiadanie własnych
    kobiet pochlebia ich próżności i chęci władzy. Kizlar aga ma duży własny
    harem. Chodzą słuchy, że jest okrutny, że jego pejcz ze skóry hipopotama jest
    w ciągłym użyciu i że jego niewolnice są karane z powodu najmniejszego
    przekroczenia, albo i bez powodu.
    - To niemożliwe!
    - Ale to jest prawda! On ciebie chce nie dla urody, ale dlatego, że sądzi, iż
    jesteś moją siostrą.
    - Ja... ja nie rozumiem - szepnęła Yamina.
    - Według niego mam zbyt duży wpływ na jego pana. Czasami eunuchowie
    obawiają się bardzo wpływu kobiet. I aby mieć środek presji na mnie,
    spiskuje, żeby wziąć ciebie do swojego haremu.
    Yaminie chciało się jednocześnie wyć i płakać,, tak ją to przeraziło.
    Opanowała się jednak i zachowała zimną krew. Nie ujawniła swojej
    śmiertelnej trwogi ani przed Mihri, ani przed nikim innym.
    - Pomyślę jeszcze, co należy uczynić - podjęła Mihri. - Znam go, on będzie
    długo czekał, przewlekał sprawę! Ale rozsądek nakazuje, żeby w miejscu
    takim jak to być przygotowanym na wszystko. Niespodzianki mogą okazać
    się fatalne w skutkach. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ftb-team.pev.pl
  •