[ Pobierz całość w formacie PDF ]
o antycznej Grecji, myślę o miłości. Przyglądam się kształtom męskich ciał i myślę, które z nich
jest podobne do Alka. Dowiaduję się, że Grecy cenili harmonię, idealne proporcje. Według mnie
Alek byłby dla nich wzorem piękna. Patrzę też na genitalia posągów. Na niektórych slajdach nie są
zakryte listkiem. Cóż, mówiąc szczerze powinny być. Nie są zbyt piękne. Chyba nie chcę zoba-
czyć Alka nago.
Najbardziej lubiÄ™ jednak angielski. Nauczycielka jest SzkotkÄ…, ma na imiÄ™ Una. Na pierw-
szej lekcji opowiedziała nam o sobie marzyła o wielkich przygodach i dlatego zaraz po studiach
wyjechała do Indonezji, aby prowadzić biuro turystyczne dla ludzi z pasją podróżowania. Tymcza-
sem na wakacje przyjechał tam pewien Polak, doktor fizyki. Bum, trach, grom z jasnego nieba.
Wielka miłość i nici z przygód. Zamiast podróżować po egzotycznych krajach, przyjechała do zim-
nej Polski i uczy swojego języka ojczystego. I jest szczęśliwa.
Una nie jest może zbyt atrakcyjna, ale za to niezwykle sympatyczna. Nie znam drugiej tak
fajnej nauczycielki. UczÄ™ siÄ™ tego angielskiego jak wariatka, nawet na treningi zabieram zeszyt ze
słówkami. Aapię się na tym, że już nie robię tego, aby przeczytać Jane Austen w oryginale, tylko
żeby nie zawieść Uny. Podobno o takich nauczycielach dawniej mówiono mistrz . Okej. Una jest
moim Mistrzem.
Piszę do Alka długi list:
Szkoła jest drętwa. Gimnazjum też było drętwe, ale byłeś w nim Ty. Czy już Ci mówiłam,
że obserwowałam Cię od połowy pierwszej klasy? Wodziłam za Tobą oczyma, ale gdy tylko ist-
niało niebezpieczeństwo, że na mnie spojrzysz, odwracałam wzrok. Dziś już zupełnie nie pamiętam
dlaczego. Może bałam się, że w moim spojrzeniu wyczytasz, jak bardzo mi się podobasz. Podkochi-
wałam się w Tobie od pierwszej klasy, od tamtej zimy& Pamiętasz? Strasznie narozrabiałeś na
imprezie sylwestrowej u Pegaza. Mniej więcej wtedy się w Tobie zakochałam.
Wracając do szkoły, jest do bani. Jedyne fajne lekcje to historia (historyk jest super, wiesz,
ten przystojny zajęcia prowadzi naprawdę świetnie) i angielski z Uną, Szkotką z pochodzenia.
Nie mówi ani słowa po polsku. Oczywiście trochę zna nasz język, w końcu mieszka tu od dawna
ale żartuje, że nie może pozwolić na to, aby uczniowie nabijali się z wymowy nauczycielki. To
byłoby niewychowawcze. Tak więc mówi do nas wyłącznie po angielsku. Początkowo byliśmy
przerażeni, myśleliśmy, że nie będziemy nic rozumieć. Ale nie jest zle, naprawdę. Rozumiem
wszystko, ona jakoś tak potrafi dobierać słowa. Pegaz też rozumie, choć nie jest mocny z angiel-
skiego.
Mija już miesiąc od dnia, kiedy wyjechałeś. Zamykam oczy i próbuję Cię zobaczyć, ale nie
umiem. WidzÄ™ TwojÄ… sylwetkÄ™, widzÄ™, jak grasz w siatkÄ™ na biwaku i jak majtasz nogami na pomo-
ście, widzę nawet Twoje kosmate łydki i zagrzebane w piasku stopy ale nie mogę zobaczyć twa-
rzy. Nie mam żadnego Twojego zdjęcia. Może byś mi coś przysłał? Bo zapomnę Cię zupełnie.
Kocham Cię do nieprzytomności, Majka .
Alek odpisuje:
Mój Ty Głupolku. Po pierwsze, wcale nie narozrabiałem na tamtej imprezie, tylko puści-
łem pawia. To wolno każdemu. Nie moja wina, że oni tam na dole wychylali się za barierkę. Po
drugie, jesteś największym głupolem świata. Gdybyś nie odwracała wzroku przez te dwa lata, gdy-
byś pozwoliła mi się poderwać wcześniej, sama pomyśl, ile czasu byśmy zyskali. Nie miałem poję-
cia, że mam u Ciebie chociaż cieÅ„ szansy. Pegaz mówiÅ‚, że jesteÅ› taka «niezdobyta twierdza»,
myślałem sobie, że skoro taki supersamiec jak on nic nie wskórał, to co dopiero ja kurdupel.
Po trzecie, zdjęcie prześlę Ci jutro, poproszę Erika, żeby mi zrobił telefonem (Erik to gość,
który razem ze mną pracuje w ogrodzie i teoretycznie uczy mnie języka w praktyce ciągle prze-
chodzimy na angielski). Próbowałem zrobić sobie sam, ale za blisko trzymałem telefon i twarz mia-
łem jajowatą jak jakiś pacan. Nie chcę, żebyś się odkochała, dlatego zdjęcie musi być udane.
Ja mam Twoje zdjęcia, nawet nie miałaś pojęcia, że Ci je zrobiłem. Lubię je przeglądać.
Mam Cię śpiącą na kanapie w tym niebieskim biustonoszu, na innym jesteś w kuchni i robisz
sałatkę z pomidorów i fety i jeszcze mam takie fajne, jak miziasz Nukę.
A właśnie, co u Nuki? Byłaś u niej? Próbowałem dodzwonić się do Marty, ale nie odbiera.
Jeszcze niewiele ponad miesiąc do mojego przyjazdu. Będę Cię tulił, całował i nie wypusz-
czę Cię z rąk ani na minutę. No dobrze, wypuszczę, ale tylko na chwilę, bo najpierw będę musiał
coś załatwić.
Do jutra, ślicznotko .
Nie mogę tak po prostu iść spać. Chcę z nim jeszcze rozmawiać.
Po pierwsze, nie jesteÅ› kurdupel. JesteÅ› bardzo przystojny. Mnie siÄ™ nie podobajÄ… takie
góry mięsa jak Pegaz. Po drugie, trzeba było mnie podrywać, na pewno bym się dała. Po trzecie
co będziesz musiał załatwić po przyjezdzie do Polski?
Alek odpowiada:
No wiesz, mam kilka spraw. Muszę zabić tego Twojego historyka, skoro jest taki przy-
stojny. Przygotowałem też truciznę dla Pegaza. Poza tym muszę odwiedzić groby Mamy i Piotra.
Potem już będę do Twojej dyspozycji.
Aha, zmartwiło mnie, że nie lubisz gór mięsa. Nie pisałem Ci wcześniej chodzę tu na
siłownię. Miałem zamiar powalić Cię na kolana moją muskulaturą .
Uwielbiam te jego wygłupy. Idę spać. Postanawiam w sobotę odwiedzić Martę i zabrać
NukÄ™ na spacer.
W piątek na angielskim Una oddaje nasze pierwsze ważne testy. Dostałam szóstkę. To moja
pierwsza szóstka od czasów podstawówki. Sprawia mi ogromną przyjemność. Una prosi, żebym
została na chwilę po lekcji. Patrzę na nią z niepokojem, ale jej twarz nic mi nie mówi. Może uważa,
że ściągałam? Z jakiego innego powodu kazałaby mi zostać?
Kiedy wszyscy wychodzą, zbliżam się do biurka. Uśmiecha się i pyta, czy uczę się angiel-
skiego poza szkołą. Zaprzeczam. Kiwa głową, najwyrazniej cieszy ją moja odpowiedz. Potem chce
wiedzieć, czy mam czas w środy po lekcjach. Bo jeśli tak i jeśli zechcę to ona chciałaby ze
mną popracować na dodatkowych zajęciach, aby przygotować mnie do konkursu. Jasne, że mam
czas. Treningi odbywają się we wtorki i czwartki. I jasne, że chcę! Umawiamy się na przyszłą
środę. Idę na matmę. Pegaz czeka na mnie na korytarzu.
Czego chciała? pyta z niepokojem.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]