[ Pobierz całość w formacie PDF ]
twoje ciało wróci do zdrowia w przeciągu paru tygodni, niemalże tak, jak gdybyś nigdy nie palił. Jak już powiedziałem, nigdy nie jest za pózno
żeby przestać. Pomogłem wyleczyć wielu palaczy po pięćdziesiątce i sześćdziesiątce, a nawet paru w wieku siedemdziesięciu i osiemdziesięciu
lat. Dziewięćdziesięcioletnia kobieta przyszła do mojej kliniki ze swoim sześćdziesięciosześcioletnim synem, abym pomógł jej przestać palić.
Gdy zapytałem, co skłoniło ją do tego kroku, odparła: Chciałam dać przykład synowi . Sześć miesięcy pózniej skontaktowała się ze mną i
powiedziała, że czuje się znowu jak nastoletnia dziewczynka. Czym bardziej cię to przygnębia, tym większą ulgę odczuwasz, gdy przestajesz
palić. Kiedy ja ostatecznie przestałem, zszedłem od razu ze stu papierosów dziennie do ZERA, i nie miałem przy tym ani jednego złego momentu.
W rzeczywistości było to bardzo przyjemne, nawet podczas okresu oczyszczania. Lecz najpierw musimy usunąć pranie mózgu.
PRANIE MZGU I ZPICY PARTNER
Jak i dlaczego zaczynamy palić? %7łeby to w pełni zrozumieć, musisz dokładnie zbadać siłę oddziaływania podświadomości, lub jak ja
to nazywam śpiącego partnera . Wszyscy myślimy, że jesteśmy inteligentnymi, dominującymi istotami ludzkimi, układającymi swoje własne
ścieżki życiowe. W rzeczywistości 99% naszej osobowości jest kształtowane. Jesteśmy produktem społeczeństwa, w którym dorastamy - rodzaj
rzeczy, jakie nosimy, domy w jakich żyjemy, nasze główne wzory życiowe, nawet sprawy, co do których zazwyczaj się różnimy, jak np. rządy
prawicowe czy lewicowe. Podświadomość ma niezwykle silny wpływ na nasze życie i nawet w kwestii faktów (nie tylko opinii) wielu ludzi może
być przez nią zwiedzionych. Zanim Kolumb opłynął ziemię dookoła, większość ludzi sądziła, że jest ona płaska. Dziś wiemy, że jest okrągła.
Gdybym napisał dziesięć książek, starając się udowodnić, że jest inaczej, nie potrafiłbym tego zrobić. A tymczasem ilu z nas było w przestrzeni
kosmicznej, żeby zobaczyć tę kulę? Nawet jeśli obleciałeś lub opłynąłeś świat dookoła, skąd możesz wiedzieć, że nie podróżowałeś w kółko po
płaskiej powierzchni? Ludzie od reklamy znają doskonale siłę, jaką sugestie wywierają na naszą podświadomość. Stąd olbrzymie plakaty
rzucające się w oczy podczas jazdy samochodem, reklamy w każdym czasopiśmie. Myślisz, że to strata pieniędzy? %7łe nie skłaniają cię do kupna
papierosów? Mylisz się! Wypróbuj to sam. Następnym razem, gdy pójdziesz do baru albo restauracji w chłodny dzień i twój kolega zapyta cię,
czego się napijesz, zamiast odpowiedzieć: Brandy (albo cokolwiek innego), powiedz: Wiesz, co bym tak naprawdę dzisiaj wypił? Tę cudowną,
rozgrzewającą szklaneczkę brandy . Zobaczysz, że nawet ludzie, którzy nie lubią brandy, wkrótce do ciebie dołączą. Od najmłodszych lat nasza
podświadomość jest codziennie atakowana informacjami mówiącymi, że papierosy pomagają się zrelaksować, dają pewność siebie i odwagę, oraz
że najcenniejszą rzeczą na tym świecie jest papieros. Myślisz, że przesadzam? Kiedykolwiek widzisz film albo sztukę, w której człowiek ma
zostać powieszony czy rozstrzelany, jakie jest jego ostatnie życzenie? Racja, papieros! Nasz świadomy umysł może sobie nie zdawać sprawy ze
znaczenia tego faktu, lecz śpiący partner ma czas, żeby przyswoić sobie tę informację. Faktyczna wiadomość jest następująca: Najcenniejszą
rzeczą na tym świecie, moją ostatnią myślą i czynem, będzie wypalenie papierosa . W każdym filmie wojennym zraniony żołnierz jest
częstowany papierosem. Myślisz, że to się obecnie zmieniło? Nie, nasze dzieci są nadal bombardowane ogromnymi billboardami i reklamami w
magazynach. Reklama telewizyjna jest obecnie zakazana, jednakże w godzinach największej oglądalności najlepsi gracze w bilard czy w lotki są
nieustannie oglądani, gdy palą papierosy. Programy te są zazwyczaj sponsorowane przez gigantów tytoniowych i moim zdaniem jest to
najbardziej zatrważający aspekt obecnej reklamy - powiązanie palenia ze sportem i ludzmi ze śmietanki towarzyskiej . Samochody Formuły 1 są
wymalowane i nazywane markami papierosów - lub może jest odwrotnie? Są nawet scenki w telewizji ukazujące nagą parę dzielącą się
papierosem w łóżku po stosunku seksualnym. Wnioski płynące z tego są proste. Jakiż podziw budzą we mnie specjaliści od reklamy małych
cygar, nie ze względu na motywy ich działania, lecz ze względu na błyskotliwość ich kampanii. Niezależnie czy człowiek staje twarzą w twarz ze
śmiercią czy katastrofą - jego balon się pali i zaraz się rozbije, jego samochód lada moment wpadnie do rzeki lub też jest Kolumbem, który już za
chwilę przepłynie nad krawędzią świata. Nie pada ani jedno słowo. W tle daje się słyszeć delikatna muzyka. Człowiek zapala cygaro i jego twarz
nagle rozjaśnia uśmiech. Zwiadomy umysł może nawet nie zdawać sobie sprawy, że palacz w ogóle ogląda tę reklamę, lecz śpiący partner
cierpliwie trawi oczywiste implikacje. Prawdą jest, że jest też mnóstwo publikacji w drugą stronę - informacje na temat raka, amputowanych nóg,
kampanie na temat brzydkiego oddechu - lecz one wcale nie zniechęcają ludzi do palenia. Logicznie rzecz biorąc powinny, lecz faktem jest, że tak
się nie dzieje. Nie ustrzega to nawet młodzieży przed rozpoczęciem palenia. Przez te wszystkie lata, gdy byłem palaczem, szczerze wierzyłem, że
gdybym zdawał sobie sprawę z powiązań pomiędzy paleniem i rakiem płuc, nigdy nie paliłbym papierosów. Prawdą jest, że nie czyni to
najmniejszej różnicy. Pułapka jest taka sama, jak była niegdyś. Wszystkie kampanie antynikotynowe powodują jedynie więcej zamieszania.
Nawet same produkty, te piękne, błyszczące paczki, kuszące by spróbować ich zawartości, zawierają śmiertelne ostrzeżenia na dwóch stronach.
Jaki palacz kiedykolwiek je czyta lub zastanawia się nad wnioskami z tego płynącymi? Sądzę, że najwięksi producenci papierosów wykorzystują
właściwie rządowe ostrzeżenia na temat zdrowia do sprzedawania swoich produktów. Wiele scen zawiera przerażające elementy, takie jak pająki,
ważki lub rośliny zjadające owady. Ostrzeżenie dotyczące zdrowia jest obecnie tak wielkie i rzucające się w oczy, że palacz nie może go uniknąć,
choćby nie wiem jak próbował. Ukłucie strachu, którego doświadcza palacz, podsuwa skojarzenie ze lśniącą, złotą paczuszką. Jak na ironię
największą siłę w tym praniu mózgu stanowi sam palacz. Nieprawdą jest, że palacze są istotami słabymi fizycznie i psychicznie. Trzeba być
naprawdę silnym fizycznie, żeby poradzić sobie z trucizną. Jest to jeden z powodów, dlaczego palacze nie przyjmują do wiadomości różnego
rodzaju statystyk potwierdzających, że palenie rujnuje zdrowie. Każdy zna wujka Freda , który palił czterdzieści dziennie, nigdy w życiu na nic
nie chorował i dożył osiemdziesiątki. Nie chcą przy tym dostrzec tragedii setek palaczy, którzy odeszli z tego świata w kwiecie wieku, lub faktu,
że Wujek Fred mógłby żyć nadal, gdyby nie palił. Jeśli przeprowadzisz obserwację wśród swoich przyjaciół i znajomych to odkryjesz, że
większość palaczy to w rzeczywistości ludzie o silnej woli. Zazwyczaj pracują na własny rachunek, na kierowniczych stanowiskach lub w
[ Pobierz całość w formacie PDF ]