Indeks IndeksKraszewski JĂłzef Ignacy KrakĂłw za Łoktkakraszewski jĂłzef ignacy lalkiKraszewski JĂłzef Ignacy Ulana23. Arguile Cheryl Hotel zśÂ‚amanych serc0569. Anderson Caroline śÂšmieszna historiaAnna Proudfoot Modern Italian Grammar WORKBOOKBaniecka Ewa Joska pamietnik maturzystkiJenny Bryant MiśÂ‚ośÂ›ć‡ i uprzedzenieDe Camp L. Sprague Szalony demonHackers Secrets Revealed
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orla.opx.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    Mickiewicz jest cały przesiąknięty zachodnim roku 1981
    romantyzmem - i zarazem oryginalny, twórczy,
    niezwykły. I tak dalej. Przerwanie tego rodzaju związków
    wpędzić nas może co najwyżej w neosarmatyzm,
    podobny do sarmatyzmu epoki saskiej.
    Boli nieraz, że znacznie więcej wzięliśmy, niż daliśmy. W
    całości kultury europejskiej liczy się co prawda nie tylko
    eksport, lecz sam fakt stworzenia oryginalnych wartości,
    niemniej jednak chcielibyśmy w syntezie europejskiej
    brać udział nie tylko przez sam fakt posiadania dla siebie
    bogatej kultury. Z nielicznymi wyjątkami - nasze wpływy
    są tylko regionalne. Wiele zawdzięczają im Ukraińcy,
    Białorusini, Litwini - mało Francuzi, Anglicy, Niemcy,
    Włosi. W sytuacji o ileż lepszej są Rosjanie - z
    Dostojewskim i Tołstojem, staroruskim malarstwem
    cerkiewnym... Myślę, że bez megalomanii narodowej
    można mniemać, że Europa dużo traci przez faktyczną
    nieznajomość Mickiewicza, Słowackiego, Norwida. Zna
    natomiast już stosunkowo niezle Gombrowicza i
    Witkacego. To też jest wskazówką, że oryginalne
    wartości artystyczne, mające szansę przekraczania
    granic naszej kultury narodowej, powstają nadal na
    rozstajnych drogach wiodących ze świata do nas - i w
    świat z powrotem.
    Myśli tu wyrażone nie są odkryciami, a wiele zagadnień
    tu poruszonych wymagałoby z pewnością pogłębienia.
    Wyobrażam sobie jednak, że dla dość licznej grupy
    czytelników będą to myśli co najmniej kontrowersyjne, a
    częściowo nie do przyjęcia. Dlatego właśnie powstał ten
    szkic, z myślą o tym, jak bardzo rozpowszechnia się w
    Polsce ksenofobia i megalomania narodowa, choć nie
    sądzę, by było to zawsze równoznaczne z ostrym
    szowinizmem. W dodatku w różnych sprawach granice
    postaw zacierają się poważnie, trochę na skutek
    doświadczeń historycznych, nie sprzyjających rozkwitowi
    postaw chrześcijańskich w stosunkach między narodami,
    trochę na skutek nawyków wychowania - tak że w
    rezultacie i autor tych uwag łapie się niekiedy na tym, że
    to co pisze uważa co prawda za słuszne, ale bynajmniej
    nie może stwierdzić, by przyswoił sobie w zupełności, we
    wszystkich punktach postawę, którą głosi, tak by
    kierowała jego reakcjami emocjonalnymi bez potknięć.
    Tym potrzebniejsze jest propagowanie tej postawy.
    Jestem przekonany, że jednym z najistotniejszych
    zagadnień naszej terazniejszości i przyszłości jest
    wyzbycie się megalomanii narodowej i ksenofobii, a
    przynajmniej ich stępienie do stanu niegroznego dla
    dalszych losów narodu polskiego. Jeśli to się nie stanie -
    byle agent, przebrawszy się w ułańskie czako i
    zawiesiwszy ryngraf na piersi, poprowadzi naród dokąd
    zechce, podbijając bębenka ,,dumy narodowej" i
    manipulując fobiami; stracimy wszelkie szansę, nawet
    jeśli się one otworzą, współdziałania z innymi, jak my
    uciskanymi przez sowietyzm narodami - a tymczasem
    nie wolno nam czekać na szczęśliwe zbiegi okoliczności,
    musimy zacząć pracować nad zbudowaniem solidarności
    uciskanych; zamkniemy w rezultacie sobie drogę do
    Zachodniej Europy, w której widzimy naszą kolebkę
    kulturową - na zawsze; nie łudzmy się, że jeszcze w tej
    Europie się znajdujemy; może trochę: wspomnieniami,
    tęsknotami, pragnieniami. Z roku na rok pogrążamy się
    coraz głębiej w sowietyzm, rozkładający nasz system
    wartości, więzi społeczne, widzenie przez nas samych
    naszych tradycji narodowych. Czasami wydaje się,
    jakbyśmy sami pchali się ku temu, tak wyglądało w 1968
    roku. Miejmy nadzieję jednak, że naród nasz okaże się
    za mądry na tego rodzaju manipulacje.
    10 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ftb-team.pev.pl
  •