Indeks IndeksHewitt Kate Książe z innej bajki453. Hardy Kate Święto ĹźyciaHewitt_Kate_ _WĹ‚oska_winnica02. Goodnight Linda Jak w bajce... ZamoĹźny kawaler01 Wieczny kawaler 3 (Hoffmann Kate )Th0rg4l_01_Dz13ck0_z_gw14zdAndersen Nexo Marcin MatkaChristopher Moore Wyspa Wypacykowanej KapśÂ‚anki MiśÂ‚ośÂ›ciHistoria Rosji skrypt (1)Sue Grafton Z jak zwśÂ‚oki
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • raju.pev.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    karta mówi, co cię czeka w najbliższej przyszłości.
    - Spotkam rycerza z mieczem na koniu?
    Aurora zachichotała i potrząsnęła głową.
    - Ta karta symbolizuje dziarskiego, odważnego męż­
    czyznę. Ciemnowłosy, ciemnooki. Silny charakter. Serce
    szczere. Nie podda siÄ™.
    - Serce szczere - powtórzyÅ‚a Caroline półgÅ‚osem. Za­
    mknęła oczy. - Tru Hallihan, prawda?
    - Tak bym to zinterpretowała.
    - A czy istnieje inna możliwość?
    - Czasem ta karta oznacza niepowodzenie, czasem zaÅ›
    Anula & Irena
    scandalous
    koniec kłopotów, ale ja sądzę, że po prostu wkrótce znów
    spotkasz Tru Hallihana.
    Caroline zasłoniła twarz dłońmi.
    - Kiedy? Stanie na progu czy zadzwoni? Jak to będzie?
    - Nie wiem. Może sama zadzwonisz?
    - Nie - stwierdziÅ‚a zdecydowanie Caroline. - Nie ob­
    chodzi mnie, co mówią karty. Nie zamierzam drugi raz
    zadawać się z Hallihanem.
    - Ale go kochasz.
    Caroline nerwowo zaciskała spocone palce.
    - Czasem to nie wystarczy. Uwierz mi, przemyślałam tę
    sprawę. Zrobiłam setki list, ważyłam argumenty i zawsze
    dochodziÅ‚am do jednego wniosku: Tru i ja nigdy nie stwo­
    rzymy trwałego związku.
    - Ale go kochasz.
    - Tak - westchnęła doktor Leighton. - Mam nadzieję,
    że z czasem uczucie wygaśnie. Muszę żyć własnym życiem
    i zapomnieć o nim.
    Nawet w jej uszach te słowa zabrzmiały fałszywie.
    - Zapominasz o kosmicznym przeznaczeniu - oÅ›wiad­
    czyła Aurora.
    Pukanie wyrwało Caroline z rozmyślań. Aurora zerwała
    się z fotela i otworzyła drzwi.
    - Chciałabym rozmawiać z doktor Leighton.
    Do garderoby wkroczyła Marianne Stone. Caroline
    szybko wstała i zdobyła się na uśmiech.
    - Jak siÄ™ masz, Marianne?
    Marianne niepewnie zerknęła na ekstrawaganckÄ… fryzu­
    rę wróżki.
    - Dziękuję, świetnie. Czy możemy porozmawiać na
    osobności?
    Anula & Irena
    scandalous
    - Oczywiście - odezwała się Aurora. - Przejdę do salki
    makijażu. Doktor Lovelace powinna tam być za dziesięć
    minut.
    - Siadaj, proszę. - Caroline wskazała krzesło.
    - Raczej postoję - odrzekła żona Ellisa lodowato. -
    Mam tylko kilka spraw do przekazania.
    Caroline zaniepokoiła się. Nie mogła sobie pozwolić na
    kłótnie tuż przed programem.
    - Słucham?-zamaskowała nieufność służbowym tonem.
    - Po pierwsze, chciałam przeprosić za moje zachowanie
    wobec twojego męża. Wiem, że Ellis nie miał z tobą romansu.
    - Nie miał - potwierdziła Caroline cicho, wiedząc, ile
    znaczy takie wyznanie dla dumnej Marianne.
    Marianne wzięła głęboki oddech.
    - Ellis wspomniaÅ‚, że radziÅ‚aÅ› nam zwrócić siÄ™ do psy­
    chologa.
    - To chyba jedyny sposób na rozwiÄ…zanie waszych pro­
    blemów. Ellis ciÄ™ kocha i nie chce stracić. PowinnaÅ› przy­
    pomnieć sobie smak uczucia, którym darzyÅ‚aÅ› go na po­
    czątku znajomości.
    Marianne przygryzła drżącą wargę.
    - Ja też go kocham. Nie mogłam znieść myśli, że on mnie
    zdradza. Nawet nie wiesz, jaka byłam o ciebie zazdrosna.
    - Dlatego, że spędziłam trochę czasu z Ellisem?
    - Nie. Dlatego, że masz szczęśliwe małżeństwo. Nie
    dzielÄ… ciÄ™ z Lance'em ani pieniÄ…dze, ani kariera. Widzia­
    łam, że nie wątpisz w jego miłość, i to mnie denerwowało.
    Caroline westchnęła ciężko. Jakże mogÅ‚a ciÄ…gnąć tÄ™ ma­
    skaradę, kiedy Marianne otwierała przed nią serce? Zresztą
    jakie to miało znaczenie dla publiczności, która przyszła do
    studia?
    Anula & Irena
    scandalous
    - PosÅ‚uchaj, Marianne, Lance i ja też przeżywamy pro­
    blemy. Właściwie wcale nie jesteśmy małżeństwem.
    Zdumiona Marianne zmarszczyła czoło.
    - Co przez to rozumiesz?
    - To długa historia. Od początku powinnam powiedzieć
    tobie i EIlisowi, że nie jestem mężatką. Mąż rozwiódł się ze
    mnÄ… przed trzema laty. BaÅ‚am siÄ™, że producenci telewizyj­
    ni nie zaproponują programu terapeutce, która nie umiała
    uleczyć własnego małżeństwa. Pewien mężczyzna zgodził
    się wystąpić w roli Lance'a. Chodziło o zakład pokerowy.
    O wszystkim powiem EIlisowi po nagraniu.
    Marianne wybuchnęła serdecznym śmiechem.
    - Dopóki ludzie bÄ™dÄ… oglÄ…dać twój program, żaden pro­
    ducent nie śmie cię zaczepić. Ale czy naprawdę wygrałaś
    męża w pokera?
    - W pewnym sensie.
    - Ellis i ja poznaliśmy się na premierze jakiegoś filmu.
    Ellis zaÅ‚ożyÅ‚ siÄ™ z kolegami, że zgodzÄ™ siÄ™ na randkÄ™. Zako­
    chałam się od pierwszego wejrzenia.
    - Ze mnÄ… i Tru byÅ‚o chyba tak samo. Tyle że nie rozu­
    miałam, co się dzieje - wyznała Caroline.
    - Tru?
    - Skrót od Truman. nigdy nie sądziłam, że zakocham
    się w takim mężczyznie.
    - Ellis też do mnie nie pasował. Masz jednak rację,
    trzeba opierać się na uczuciu. Czy znajdziesz czas, żeby
    nam pomóc?
    - Z radością. Zadzwoń do mojego gabinetu i ustal datę
    spotkania.
    Twarz Marianne wyrażała ulgę.
    - Dziękuję za wszystko. Chyba nie musisz mówić Elli-
    Anula & Irena
    scandalous
    sowi o swoim małżeństwie. Publiczność też na razie może
    nic nie wiedzieć.
    - Na razie?
    Marianne zatrzymała się przy drzwiach.
    - Cóż, może zdecydujesz się wyjść za Lance'a? A przy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ftb-team.pev.pl
  •